Si, cztery babki jak malowane :) opuściły mój szkicownik, by zagościć na łamach trzech lokalnych tygodników: Czasu Chojnic, Tygodnika Człuchowskiego i Tygodnika Tucholskiego!
A poniżej - jak to się stało:
1. Szkic (bo siarczysty gryzmoł to podstawa :p).
2. Obróbka w Corelu. Chciałem aby sylwetki były jak najprostsze, więc skorzystałem z funkcji programu, która dodatkowo na bieżąco wygładzała moje szybkie pociągnięcia pióra.
3. Kolorowanie w Photoshopie. Oczywiście, mogłem dokończyć pracę w Corelu i "krzywych" ale żaden program do grafiki wektorowej (jak do tej pory) nie sprostał moim wymaganiom co do kolorowania bardziej, niż zwykły, poczciwy "bitmapowiec" - Photoshop.
4. Efekt końcowy, z wyłączeniem części zbędnych, które to wymusiły taki dziwny układ... :@)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz